sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział : 19 / Zakończenie Opowiadania cz.2




**Muzyka**


Siedziałam na jednej z walizek myśląc i płacząc jak to teraz tu wszystko będzie bez mnie wyglądać ? Czy taki świat będzie istnieć ? Tu na pewno . W Nowym Jorku nie . Co chwile mijała mnie Mama patrząc czy wszystko ma . W pewnym momencie się zatrzymała , bo usłyszała dzwonek . Spojrzała na mnie tak samo jak Ja na nią . Wytarłam łzy i otworzyłam drzwi .
- Matko Rose .. !- krzyknęła płacząc Kate .
Była tak mocno wtulona w moje ciało , że nie mogłam zrobić minimalnego kroku . Kiedy puściła mnie z uścisku podszedł do mnie Harry . Również mnie przytulił , a ja wylałam kolejną dawkę płaczu . Spojrzał się na mnie swoimi zielonymi źrenicami , które były trochę czerwone od płaczu .
- Będziemy tęsknić .. – objął mnie i podszedł Louis .
Wziął mnie na ręce i zaczął się kręcić w wokół własnej osi . Trochę piszczałam , ale chociaż poczułam się jak dziecko . Jak mnie położył na płytki wybuchnęliśmy zaś płaczem . Stałam i patrzałam się na tego wariata , który ryczał jak dziecko . Sama nie byłam lepsza . Odwróciłam się w stronę znajomych poszukując pewnej osoby . Ale go tam nie znalazłam .
- Gdzie jest Niall? – spytałam zdziwiona .
- Nie długo przyjedzie . – uśmiechnął się Harry .
- Nie długo? Ja za godzinę mam samolot? – poszerzyłam gałki oczne .
- Rose musimy lecieć mamy zaraz zajęcia .. – usłyszałam cichy głos mojej przyjaciółki .
Wszyscy zmierzali do wyjścia , a ja za nimi .
- Dzieciaki stójcie! – na słowa Mamy się wszyscy odwróciliśmy .
- Może zdjęcie pamiątkowe ? – pokiwaliśmy głową i ustawiliśmy się do sesji . Rodzicielka nacisnęła mały przycisk na telefonie i już była gotowa fotografia . Szkoda , że na nim nie ma Horan’a .. Byłam na dworze obserwując jak kumple wsiadają do auta Styles’a .
- Kate! Czekaj .. – wbiegłam do domu i ponownie wróciłam na dwór podając dziewczynie jedno z zdjęć , które wisiało na ścianie .
- Chociaż tak mnie zapamiętaj .. – Podałam dziewczynie fotografię , która była zrobiona przed domem na schodach jak byłyśmy małe .
- Jejku Rose … - uśmiechnęła się i znowu zaczęłyśmy płakać . Stałyśmy przy samochodzie i ryczałyśmy .
- Kochanie.. Musimy już jechać .. – doszedł do nas głos Loczka z samochodu .
Przytuliła mnie i wsiadła do auta .
- Nigdy nie zapomnę o Tobie . – powiedziała i odjechali .
Chciałam już wracać do domu , ale podjechał Niall . Wysiadł z auta z bukietem czerwonych róż .
- Niall! – krzyknęłam rzucając mu się na szyję .
- Hej Księżniczko .. – gładził mnie po głowie i wręczył kwiaty .
- Pojechali już ?
- Taa. Przed chwilą .
Usiedliśmy na tych schodkach , gdzie pozowałam 10 lat temu z Kate . Moja głowa spoczywała na jego ramieniu , a jego prawa ręka obejmowała moje ciało . Byłam i jestem szczęśliwa . Cieszę się , że go mam .
- Rose .. – odwróciliśmy się do Mamy , która stała w drzwiach . – Musimy się zbierać .. Zaraz tu będzie Tom ..
Spojrzałam na Niebieskookiego z łzami w oczach .
- Niall Ja nie chcę .. – szepnęłam , a on złączył nasze usta . Rozchyliłam wargi, by mógł wsunąć swój język. Nieświadomie wplotłam palce w jego włosy, pociągając za nie. Poczułam jak Niall unosi mnie do góry i przestraszona pisnęłam, chwytając go za kark. Moje nogi cały czas obejmowały jego postać , a On nie przestawał mnie całować . Nagle usłyszałam jak jakieś auto podjeżdża pod dom . Kurwa to Tom . Już!?
- Kocham Cię .. – szepnął przygryzając płatek mojego ucha .
- Ja Ciebie bardziej .. – powiedziałam a on pocałował mnie w czoło .
- Z tego powodu , że nie miałeś zrobionego pamiątkowego zdjęcia .. Musimy je teraz zrobić . – uśmiechnęłam się wyciągając telefon .  Niall przyłożył usta do mojego policzka , a ja nacisnęłam przycisk i Bumm! Wyszła fotografia jak całuje mój policzek . Teraz on wyciągnął i Ja zrobiłam taką samą pozycję . Obydwoje ustawiliśmy te zdjęcia na tapecie .
-  Myślę , że się zobaczymy .? Kiedyś .. Pamiętaj ty jesteś tą Jedyną .. Nigdy bym Cię nie opuścił .. Żegnaj Rose i życze Ci miłego życia w Nowym Jorku . – powiedział pokazując łzy, gdy wsiadał do czterokołowca . Poczułam mokre policzki . Ponownie złożyłam mu pocałunek i odjechał .. Wpatrywałam się w jego oddalający samochód .. Ostatni raz  spojrzałam  się w stronę domu , w którym mieszkałam . Nie to się nie dzieje naprawdę! Czuje się jak w jakimś śnie , który się nie kończy. W ciągu dwóch tygodni moje życie zostało poprzewracane do góry nogami . A teraz ? Jadę zacząć „ nowe”  i to jeszcze w Stanach .
- Rose wsiadasz? – usłyszałam cichy głos matki z auta .
Opuściłam głowę wpatrując się na moje conversy . Poczułam mały spadek emocji - płacz . Łza leciała za łzą . To koniec . Wyjeżdżam. Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam do samochodu .
- Będzie dobrze . – powiedziała mama , gdy otwierałam drzwi .

*

~Kilkanaście godzin później~

"Wszystkich Pasażerów witamy W Nowym Jorku, jeśli ktoś chciałby uzyskać jakieś informacje zapraszam do Punktu Informacyjnego” - w głośnikach lotniska rozbrzmiał głos starszej kobiety.
 Poruszałam się między ludźmi. Nie było to łatwe, ponieważ było ich bardzo dużo, a na dodatek wszyscy z walizkami. Szłam za Mamusią , a Ona za Tom’em . Kiedy już stanęliśmy na zewnątrz i wyszliśmy z przetłocznego Lotniska . Poczułam ulgę . Moim oczom ukazał się mężczyzna ubrany w garnitur , który zaczął mi zabierać walizkę . Już chciałam powiedzieć : Co Pan robi!? , ale moja Mama podeszła do mnie i mi wszystko powiedziała . Dowiedziałam się , że przez prawie rok byłam z jej strony znowu okłamywana . Czemu!? Ponieważ , dowiedziałam się ,że Tom to jej szef .. Wsiadłam do luksusowego samochodu i ruszyliśmy do mieszkania . Po niecałych 45 minutach zajechaliśmy pod jakiś wieżowiec . Spojrzałam w górę i nie widziałam końca . Zabraliśmy swoje rzeczy i weszliśmy do środka . Pierwsze co przywitały nas dwie kobiety na recepcji , a my udaliśmy się do windy . Mężczyzna wcisnął numer 10 i po chwili się tam znaleźliśmy . Moim oczom ukazał się wielki apartament . Nie dowierzałam to co widziałam . Kominek , stół to bilarda , nowoczesne sprzęty , różnego rodzaju słynne obrazy , skórzane sofy . Całe mieszkanie było w kolorach białego . Mam namyśli kuchnię , salon i hol . Tom chwycił mnie za rękę i zaprowadził do mojego pokoju.
Pokój Rose.
Sypialni był w kolorach beżowych . Na samym środku stało duże łóżko , a przed nim okna, dzięki którymi można było zobaczyć wszystko . Po prawej stronie stało biurko , a obok nich jeszcze były drzwi , do których weszłam . Okazało się , że to garderoba , która jest nawet wypełniona ! Wychodząc ujrzałam na całej ścianie regał z książkami . Pokój był naprawdę idealny . A widok? Magia . Tym bardziej ślicznie jest  wieczorem .
-I jak się podoba?
- Bardzo.. Dziękuje! Nie wiem co mam powiedzieć . – uśmiechnęłam się do mężczyzny , którego 2 dni temu obrażałam .
Wyszedł z pokoju i zostawił mnie samą . Postanowiłam zadzwonić do Chłopaka . Wybrała numer Blondyna i nacisnęłam zieloną słuchawkę .
- Hej Niall . – powiedziałam do chłopaka , który był po drugiej stronie .
- No cześć jak tam u Ciebie? Która u was tak w ogóle jest?
- Dobrze .. Właśnie siedzę w swoim pokoju obok Ted’a – uśmiechnęłam się spoglądając na pluszaka .- Mamy 20:30 .
- 5 godzin w tył ..
- To cię może obudziłam?
- Nie, nie .. Opowiadaj .
- No co ci mogę powiedzieć .. Mieszkamy w Centrum Nowego Jorku w wielgachnym wieżowcu . Przyśle ci później zdjęcia.A no i.Mama mi dziś powiedziała , że ten cały Tom to jej szef .. I Tęsknie . – posmutniałam .
Mogę przyznać , że na razie jest dobrze . Nie chodzi mi o to , że mieszkam w takim mieszkaniu , na które pewnych nie stać , ale że się czuje tu dobrze . Fakt faktem , że trochę smutno mi , że chłopak i przyjaciele są za oceanem .. Ale teraz już nic nie zrobię .. Nie wiem kiedy znowu tam wrócę . Kiedy ujrzę ich szczęśliwe miny ..  Jak zobaczę Big Ben’a . Ten deszcz , który prawie pada codziennie . I Ojca , który też za pewne nie jest uszczęśliwiony , że nie ma mnie w Londynie .


Dzięki niemu moje życie się zmieniło . Na lepsze .
Mój książę na białym koniu.
Niall.

Większego wariata nie znam . Miał dużo problemów.
Ale jest jedynym w swoim rodzaju .
Louis .


Poznałam ją na placu zabaw . A teraz?
Przyjaźń do grobowej deski .
Kate.

Miły i zarazem przystojny .
To on uszczęśliwia moją Przyjaciółkę .
Harry.

I Ja sama . Te całe życie jest zwariowane .
Trzeba czekać na tego Księcia z Bajki .
Na najlepszego Przyjaciela .
Oraz Kumpli , którzy pójdą za tobą w ogień .
Rose.



















______________________________________________________________

Hej skarby ! 
Jej aż płacze .. ;x Sorry , że go nie było wczoraj , ale byłam na Bednarku <3 Mega !!! <3
I jak się wam podoba? - komentujcie :)
MAM TAKIE JEDNO PYTANIE : 
CZY : CHCIELIBYŚCIE , ŻEBY BYŁY JESZCZE 2 ROZDZIAŁY ( TYPU : ROSE WRACA PO KILKU LATACH DO LONDYNU I KILKA LAT PÓŹNIEJ? )
JAK TAK? TO OFICJALNE !! ZAKOŃCZENIE BĘDZIE W NASTĘPNY PIĄTEK !!!
TO OD WAS ZALEŻY! CZY TAK CZY NIE! 

NEXT --> O ILE BĘDZIE TO ( ŚRODA ) :3

CZYTASZ= KOMENTUJESZ ! 



5 komentarzy:

  1. Boże Daria ty się jeszcze pytasz?! Muszą być ! <3 Czekammm ♥
    Śliczny ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej ! superowy ;3 Płacz , płacz i jeszcze raz płacz ;c
    Ale świetny bardzo wpływa na emocje :)
    Świetnie piszesz? Myślę , że jak skończysz ten to zaczniesz inne opowiadanie? Oby <3
    Tak! Musi być szczęśliwe zakończenie ! Musi! ♥ Pozdrawiam ;*/Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko ;3 Dopiero go teraz znalazłam a tu już koniec ;c przeczytam 1 cz i 2 cz. od początku ;3 Bardzo fajnie piszesz ;D Muszę przyznać , że lubię takich niegrzecznych chłopaków Pozdrawiam , życze weny oraz czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń