piątek, 9 maja 2014

Rozdział : 10

Jadę z Niall'em do szkoły . Cały czas myślę o tym co się wczoraj stało . Najpierw rozmowa , o ile można ją tak nazwać z Ojcem a później ten " wypadek" u Louis'a w domu . Moim zdaniem to wszystko dzieje się zbyt szybko . Po dwóch latach odzywam się do Taty , Zakochuje się w Niall'u czy tracę przyjaźń i próba morderstwa przez Mike ? Czy to czasem nie za szybko? Zatrzymaliśmy się , ponieważ wskoczyło czerwone światło . Bardzo dziwi mnie zachowanie Horan'a ? Całą drogę milczy . Czy myśli o wczorajszym dniu? Albo jest na mnie zły? Nie wiem już sama . Nagle zauważyłam czarnego Land Rover'a , który jedzie rozpędzony prosto w nas .
- Niall! Niall! - zaczęłam szturchać chłopaka , lecz on zareagował łagodnie . 
Spojrzał na mnie z miną zdziwienia " co ja chce" . Prawą ręką pokazałam mu samochód , który zaraz w nas uderzy . 
Chłopak tylko wzruszył ramionami i patrzał prosto przed siebie . Krzyczałam jak opętana , ale on nie reagował . Nagle huk , ból , krew .. Próbuję usiąść na siedzeniu z pomocą swoich sił . Wszystko co widzę przed oczami jest niewyraźne . Czy ja mdleje? Czy umieram? Pytałam sama siebie . Odwróciłam głowę w stronę chłopaka , który został w pozycji jakiej był kilka sekund wcześniej . Siedzi a jego głowa jest oparta o kierownice . Z jego głowy po woli spływa krew . Próbuję oddychać , ale coś mi to nie wychodzi . Umieram . " To koniec , nie ma już nic " .. Spojrzałam przed siebie i na kierowce , który w nas wjechał . Był to Mike , który się śmiał jakby był naćpany . Po chwili wychodzi i słyszę jak stoi koło moich drzwi i mówi : To nie koniec .
*********


- Rose? - usłyszałam spokojny głos Niall'a .
- Shh.. To tylko zły sen .. - dodał .
Próbowałam się uspokoić . Otworzyłam oczy , które były mokre od płaczu . Przed nimi miałam Niall'a , który był przestraszony . Mocno się w niego wtuliłam , a rękami objęłam jego ciało . 
- Nic ci nie jest .
- A co miało mi być . Jesteśmy w moim pokoju , w moim łóżku i no w moim domu .. - odpowiedział . 
Tak . Blondyn miał rację . Pomieszczenie w jakim się z nim znajduje to wszystko " jego " - pokój , dom , łóżko . I też miał racje . To był tylko zły sen . Sen zwany u dzieci Koszmarem . Nie pamiętam kiedy ostatnio mi się takie coś śniło? W ogóle co to miało znaczyć ?! Samochód , zachowanie Niall'a i najgorsze z najgorszych Mike . To on był główną postacią tej wyobraźni , która ubzdurała mi się w głowie . 
- Co ci się śniło? Powiedz , bo nie wiem jak mam cię uspokoić ? Robiłem śniadanie i nagle usłyszałem krzyk i płacz . - powiedział mocno ściskając mnie do swojego torsu . 
Dopiero gdy mi powiedział , że robił śniadanie uświadomiłam sobie , że Jest już rano . I mamy kolejny dzień.
- Jechaliśmy samochodem i staliśmy na światłach . Akurat było czerwone . I w pewnym momencie zauważyłam czarnego Land Rover'a , który był rozpędzony i jechał prosto w nas . Zaczęłam panikować i mówiłam coś do ciebie , pokazywałam ci go .. A ty taki na luzie . wzruszyłeś ramionami i nic . Kiedy ten samochód w nas uderzył , czułam ból .. Naprawdę ! A ty ... Ty siedziałeś w tej samej pozycji .. Tylko z czoła spływała ci wolno krew . No i wtedy - wybuchłam płaczem .. - I wtedy .. On .. Podszedł do moich drzwi mówiąc " To nie koniec" ...
- On? - spytał zdziwiony , kiedy Ja wycierałam łzy .
- Mike ..! On prowadził ten pieprzony samochód! 


NIALL

Współczuje Rose . Czemu? To był masakryczny sen! Po prostu H-O-R-R-O-R ! Nie wyobrażam sobie , jakby właśnie to mi się śniło . Serio! Jeszcze Mike? Nie wiem co jej już powiedzieć . Pocałowałem dziewczynę w czoło .
- Już dobrze ... Chodź na śniadanie . - powiedziałem podając Księżniczce rękę , żeby wstała z łóżka . 
Złapała moją rękę i ruszyliśmy na dół do kuchni . 
Dlaczego właśnie to Owen prowadził ten czterokołowiec ?! Czemu on? Wypadek był pół roku temu .. A On teraz nagle śni się Rose? Dziwne? Tak w ogóle to Harry wspominał , że ma wrócić . Ale czy to prawda? Może to tylko plotka? I właśnie dlatego nie chce powiedzieć tego Dziewczynie . Jeszcze się załamie lub wpadnie w depresję . Nie chce , żeby wrócił tak samo jak Ona . Już po wczorajszym mam dosyć . Ale obiecała .. OBIECAŁA . A ja jej ufam . I mam nadzieję , że się nie skrzywdzi .
- Czemu są cztery talerze? - zapytała siadając przy stole . 
- Zaprosiłem Kate i Harry'ego . 
- To oni też do szkoły nie i.... - nie dokończyła , ponieważ usłyszałem dzwonek do drzwi .

***
ROSE

Siedzę z Kate w pokoju Horan'a . Chłopacy robią coś przy samochodzie Niall'a w garażu . Teraz mam trochę czasu , żeby pogadać z przyjaciółką . Chciałam jej powiedzieć o bandażu , śnie , Tacie . Ale ona jednak zaczęła .
- Co zrobiłaś wczoraj! Obiecałaś ! 
Zaczęłam bawić się palcami . Czy ja zachowuje się jak jakaś 8- latka ? Dziwne?! Sama to zaobserwowałam .
- Ehh.. Po prostu miałam zły dzień .
- To co zawsze gdy będziesz mieć złe dni , będziesz sobie "robić rzeźnie na rękach " ? 
- Nie .. Oczywiście , że nie .. Skończyłam już z tym .. Dziś Niall jedzie do mnie i zabiera wszystkie żyletki . 
- Mam nadzieję .
- Śnił mi się Mike . - taka zmiana tematu .
Dziewczynie prawie wyszły gały .
- Co!?
- Śniło mi się , że wjechał w nas samochodem i powiedział : To nie koniec .. Kate ? Co to może oznaczać ? Mam się bać ? Przejmować? Nie wiem co jeszcze? 
- Za pewne był to koszmar .. Nie wiem Rose . Ale to może mieć sens w końcu ma wrócić do Londynu .
Nagle moje serce zaczęło bić szybciej . Przypomniał mi się Grudzień .. I teraz te słowa Kate " w końcu ma wrócić " Co!?
- Co?! Jak to !?
- Nie mówił Ci Niall? Harry mi powiedział , a przy tym był Niall . 
- Super . - powiedziałam , zerwałam się z łóżka jak i szybko wyszłam z pokoju zbiegając po schodach . Wciągnęłam moje białe conversy i wyszłam z domu idąc do garażu . Oczekuje wyjaśnień od Niall'a ! I to JUŻ!! Ujrzałam na podjeździe samochód Niebieskookiego i podniesioną maskę oraz chłopaków .
- Niall ! możemy pogadać ? - powiedziałam stając prosto z nim w twarz ..
- Jasne.. - powiedział i odeszliśmy kawałek od Styles'a . - Co jest ? - spytał .
- Czemu mi nie powiedziałeś .. Czemu !? 
- Nie rozumiem . Czego? 
- Tego , że Owen wraca!? 
Przejechał ręką po grzywce . Westchnął . Całej rozmowie przyglądał się Harry . 
- Bo nie chciałem! Bałem się ..
- Czego?
- Tego , że .. Zrobisz sobie coś rozumiesz?! Że znowu wpadniesz w depresję , że znowu uciekniesz .. Że znowu mnie rzucisz ...
Spojrzałam się w jego oczy , które wyglądały jak ocean .. Nie wiedziałam co mam zrobić . Czy się obrazić ? Czy go po prostu przeprosić .? Zapaliła mi się mała lampeczka w główce . : Idiotko On to robi dla Twojego dobra i to jeszcze z miłości .
- Niall przepraszam .. Nie powinnam na Ciebie tak jechać ... Wybacz .. - chciałam go pocałować , lecz ten moment przerwał gość . 
Nagle na podjazd podjechał samochód , którego kierowce znałam . Wysiadł z samochodu , nie wyglądał na uszczęśliwionego . 
- Rose?! - krzyknął Ojciec zmierzając do nas . 
Od razu odkleiłam się z objęć chłopaka .
- Co ty tu robisz?! Skąd wiesz gdzie Niall mieszka?! 
- Po prostu skończyłem wcześniej pracę i chciałem Cię po raz kolejny przeprosić .. Więc pojechałem do Domu .. Ale cię w nim nie zastałem . No i przypomniałem sobie , że Niall mieszka na tej samej Dzielnicy . A to , że ty mieszkasz na samym początku , to on musi mieszkać niżej . No i masz !
Co za człowiek!? I mądry , logiczny i zarazem głupi . Co on chce ode mnie !? I tak nie przyjmę jego przeprosin .
- A więc tak .. Jedziesz do mnie .. 
Jego wypowiedź przeszła mi po głowie . I po chwili zastanowienia to co On do mnie powiedział . Uświadomiłam sobie , że On chce , żebym wróciła . Po moim Trupie ! 
- Nie ! 
- Rose! Nie zachowuj się jak dziecko .! 
- Nigdzie nie jadę ! 
- Jedziesz .. - krzyknął.
___________________________________
gały - oczy 

****************
Cześć ! <3
Znowu , krótszy ..
Ale wydaje mi się , że ciekawy :D 
Szczerze to ten sen mi się podoba :D
Co tam u was? 
Weekend? :d
Takkk!! :3

NEXT - ŚRODA

CZYTASZ = KOMENTUJESZ ♥

2 komentarze: