niedziela, 18 maja 2014

Rozdział : 12


Odwróciłam się i nikogo nie było . Idę dalej . Moje serce przyśpieszyło tempo . Czy ja się boję ? Znowu zrobiłam unik do tyłu . Ktoś szedł . Młody chłopak ubrany na sportowo . Miał na sobie czarne rurki i do tego luźną szarą bluzę z kapturem , który był na jego głowie . Twarzy nie było widać ,lecz widziałam , że przyśpiesza . Cholera ...
Idę robią szybkie kroki . Chcę jak najszybciej znaleźć się w swoim aucie .
Słyszę jak ten ktoś biegnie . Prawdę mówiąc Ja robię to samo .
Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za prawy nadgarstek i mocno  go ściska .
Tylko tak robi jedna osoba .. Spojrzałam na chłopaka . Na jego twarzy widniał uśmiech . Ściągając kaptur cały czas trzymał mnie za nadgarstek .
- Puszczaj do Cholery ! – krzyknęłam do tego kogoś .
Moje oczy powiększyły się na tyle ile mogły .
- Witaj Rose . – powiedział z szyderczym uśmieszkiem Mike .
- Co ty tu robisz?
Trzęsłam się ze strachu . Nogi jak galarta . Łzy prawie w oczach . Serce bije tak mocno , że zaraz doznam zawału .
- Hmm. Nie przekazali Ci wiadomości , że wracam? – spytał z zdziwieniem .
- Przekazali .. Czy ty mnie śledzisz?
- Nie czemu tak uważasz?
Czy ja wyglądam na idiotkę ?
- To chociaż mnie puść !
- Kochanie łagodniej OK?
Zaczęłam mu się wyrywać  , lecz z nim nie mam szans.
- Nie możemy porozmawiać ? W końcu byliśmy przyjaciółmi ?
- No właśnie byliśmy , czyli już nie jesteśmy .
Uwolnił moją rękę z ucisku .
- Było miło . Cześć . – dodałam .
Odwróciłam się na pięcie i szłam dalej .
- Zaczekaj . – powiedział ciągnąc mnie za lewe ramię .
Ała? Bolało?
- Co ty chcesz?!
Coraz bardziej się boje . Jestem sama z Nim w Parku . Nikt mnie nie uratuje przed tym Psychicznym człowiekiem .
- Z tego co pamiętam .. To nie skończyłem swojej Misji .
Patrzałam na niego znieruchomiała .
- Ale postanowiłem dać  Ci spokój . Przynajmniej na razie .
- Na razie?
- Tak .
Zrobiłam unik i ominęłam Owen’a . Matko Boska to jakiś Wariat!? . Myślałam , że inaczej skończy się ten miły spacerek po Parku . Podeszłam do samochodu . Szybkim ruchem włożyłam kluczyki do stacyjki i jak najszybciej chciałam z stąd „uciekać „ . Wyjeżdżając z parkingu widziałam Mike’a , który stał cały czas w tym samym miejscu , a swój wzrok miał wbity we Mnie . Kiedy zauważył , że go obserwuję pomachał mi . Spojrzałam przed siebie patrząc na jezdnie i ruszyłam do Niall’a .

***

- Te dziesięć minut minęło pół godziny temu . – powiedział Blondyn wpuszczając mnie do domu .
- Wybacz .. Zaraz Ci wszystko wytłumaczę .
- Co się stało? – spytał z zdziwieniem . – Chodźmy na górę – dodał , kiedy mijaliśmy salon , w którym siedzieli jego rodzice .
Czyżby wrócili z Irlandii? Na to wygląda .
- No opowiadaj . – powiedział zamykając drzwi .
Usiadłam na łóżku wpatrując się na każdy ruch Horan’a .
- Rodzice wrócili?
- Tak .. Rose mów!
- Rozmawiałam z Tatą . Kazał mi się z Tobą rozstać . Ale oczywiście tego nie uczynię . Wkurzyłam się i wyszłam z domu . Później poszłam do Louis’a po samochód i pojechałam do parku . Zadzwoniła wtedy Mama i słuchałam jej Kazania . Myślałam , że to wszystko co się dziś wydarzy , ale spotkałam Mike’a .
Chłopak spojrzał na mnie z przestraszeniem .
- Coś Ci zrobił?
- Nie .. Ale chciał porozmawiać .
- Zgodziłaś się ?
- Oczywiście , że nie . Powiedział jeszcze ,że na razie da mi spokój . Niall boję się .. – powiedziałam przytulając się do chłopaka .
- Spokojnie .. Porozmawiam z Nim jutro .
- A jak to pogorszy ?
Niebieskooki westchnął .
- No ale przecież trzeba coś z tym zrobić ?
Czy moje życie musi być takie ciężkie? Jakbym miałam mało problemów .. Mamy nie ma przez dłuższy czas . Kłócę się z Ojcem . I jeszcze do tego pakietu dołączył Mike .
- Cieszmy się tym , że nie chodzi do szkoły .. – dodał .
- Jak to? Przecież go tylko zawiesili?
- Z tego co Ja wiem to wyrzucili .
Jeden plus . Chociaż tego „dupka” w szkole nie będę musiała widzieć . Ale gorsze to , że jego Dziewczyna chodzi i na pewno będzie po nią przychodzić . Kurwa!
- Chcesz u mnie zostać ?
- Nie dziś .. Muszę wrócić do Ojca i jeszcze raz z Nim pogadać .
- Rozumiem .
Przytulając chłopaka poczułam wibracje jakie dochodziły z kieszeni . Odkleiłam się od Horan’a i wyciągnęłam telefon . Na wyświetlaczu widniał napis : Tata .
- Tata ..Muszę odebrać . – powiedziałam wstając  i nacisnęłam zieloną słuchawkę .
- Halo Rose?
- Tak . Tato?
- Proszę Cię wróć ..
- Zaraz Będę – odpowiedziałam i zakończyłam połączenie .
- Muszę jechać . – rzekłam do Blondyna idąc za nim na dół .
- Do widzenia . – powiedziałam do Jego rodziców , którzy siedzieli na kanapie w salonie .
Wciągnęłam conversy i wyszłam na zewnątrz razem z chłopakiem .
Między nami nastąpiła cisza tylko mierzyliśmy się wzrokiem, dopóki nie złączył naszych warg. Rozchyliłam je, by mógł wsunąć swój język. Wplotłam palce w jego włosy, lekko za nie ciągnąc. Niall warknął cicho i ścisnął mnie za pośladki. Nogi oplotłam wokół jego tali . Po chwili namiętności opuścił mnie na ziemię .
- Kocham Cię – powiedział .
- Ja Ciebie też – odpowiedziałam i wtuliłam się mocno w jego ciało . Pocałował mnie w czoło i udałam się do auta . Włączyłam samochód i zaczęłam zjeżdżać z podjazdu . Niebieskooki cały czas stał przy drzwiach . Pomachałam mu i ruszyłam na drugi koniec Londynu .

***

- Jestem . – powiedziałam zamykając drzwi .
Cisza . Nikogo nie ma? Czy śpią ? Weszłam do kuchni , w której paliło się światło . Zostałam tam Zayn’a , który wcinał kanapki oraz Ojca , który pił pomarańczowy sok .
- Zayn zostawisz nas samych ?
- Jasne . Już się zmywam .
Ojciec wbił wzrok w mulata . Kiedy zniknął z jego pola widzenia spojrzał na mnie .
- Mogę zacząć ? – spytałam łagodnie .
- Tak , mów .
- Tato chcę Cię przeprosić .Trochę rozumiem czemu tak nie nawidzisz Horan’a . Tak naprawdę do końca go nie znasz . Tyle ile go widziałeś to w szpitalu . Ale nie możesz go tak oceniać, a tym bardziej kazać mi się z Nim rozejść . On jest dobrym chłopakiem . Opiekuńczy , Kochany , Zabawny . Po prostu prawdziwy ideał . Przy Nim czuję się bezpieczna . Naprawdę ! I nie chcę , żebyś tak o Nim mówił .. – powiedziałam do Ojca , który słuchał ze zrozumieniem . Poczułam jak mi łza zaplątała się wokół oka "ze szczęścia" .
- Nie wiem co mam Ci powiedzieć . To co mi przekazałaś . Było takie .. Prawdziwe ! Masz rację nie powinienem tak źle go oceniać . – odpowiedział .
Wow! Jestem zaskoczona . To co powiedział Ojciec . Myślałam , że będzie mieć inne zdanie . A jednak ..
- Nie chcę się z Tobą kłócić . Jesteś moim skarbem . Kocham Cię ponad życie . Przepraszam . – powiedział podchodząc do mnie .
Wstałam z krzesła i rzuciłam się mu na szyję . Tata tak mnie mocno przytulił , ze nawet nie umiałam wziąć oddechu .
- Jest już późno , a jutro do szkoły . Dobranoc Tato .
- Dobranoc Kochanie – odpowiedział i wyszłam z kuchni .

***

Obudził mnie budzik , który pokazywał 7:10 . Przetarłam oczy i usiadłam na łóżku pół przytomna . Przypomniałam sobie co wydarzyło się wczoraj : Kłótnia z Tatą , Park , Rozmowa z Mamą , Mike , Pocałunek z Niall’em , Pogodzenie się z Ojcem . Chyba najlepszymi rzeczami jakie stały się wczoraj to , namiętność z chłopakiem i wieczorna pogawędka z Tatą . Ten cały harmonogram zepsuł Owen . Wstałam z łóżka i udałam się do szafy , z której wyciągnęłam to --> http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR2wOaa58jfYM560nEC3sfcOVA9clV6c7PitQcuGUrlup6tXDS_
Wyszłam z pokoju i ruszyłam na dół . Kierując się do schodów napotkałam Zayn’a .
- Pogodziłaś się z Tatą ?
- Mhmm.
Zeszliśmy razem na dół do kuchni . Zabrałam drugie śniadanie i poszłam wciągać  czarne Vansy na nogi .
- Podwieźć  Cię do szkoły ?
- No dobrze .
Zabrałam torbę , która leżała na komodzie i wyszliśmy z domu . Kiedy ruszyliśmy czarnym Land Rover’em do mojej szkoły zastanawiałam się czy powiedzieć Malik’owi o Owen’ie ?
- O czym tak myślisz? – spytał spoglądając na mnie .
- Zastanawiam się czy Ci coś powiedzieć .
- No mów . – dodał ze śmiechem .
- Wczoraj po tej akcji z Ojcem wyszłam z domu i poszłam do Lou po samochód , a później pojechałam do Parku . No i spotkałam tam Mike .
Nagle chłopak ostro zahamował , ponieważ wskoczyło czerwone światło .
- Co?? – powiedział z zaskoczeniem .
- To co słyszysz . Spotkałam Owen’a .
- Co chciał ?
- Chciał porozmawiać . Ale się nie zgodziłam .
- I dobrze .
- Tylko on mi powiedział , że na razie mi odpuści .
- Jak na razie?
- Nie wiem Zayn .. Niall chce z nim dziś pogadać . – powiedziałam , gdy wjeżdżaliśmy na parking szkolny .
- No niech z nim pogada . Przecież tak nie może być . – wyłączył samochód .
- Dobra idź już , bo się spóźnisz . – kontynuował chłopak .
- No Pa . – odpowiedziałam i wyszłam z czterokołowca .
 Od razu powitał mnie podmuch wiatru i kilka kropli deszczu. Wiosenne powietrze przewiało kilka zbłąkanych kosmyków włosów wokół mojej twarzy, a woda z nieba kapała na moją bluzę .
W pewnej chwili usłyszałam jak ktoś mnie woła.
- Księżniczko! – zatrzymałam się na chodniku i zaczęłam szukać osoby , która wołała .
Dopiero po kilku sekundach ujrzałam Niall’a stojącego z przyjaciółmi na schodach .
Uśmiechnęłam się i zaczęłam zmierzać w ich kierunku . Sprawnym ruchem pokonałam kilkanaście stopni schodów i zaczęłam się witać z każdym po kolei .
- Cholera .. – powiedziała Kate .
- Co? – odpowiedziałam kiedy Niall złączył nasze dłonie .
- Odwróć się . – dodała .
Uczyniłam tak jak chciała . Zobaczyłam Alice idącą za rękę z tym Psychicznym człowiekiem . Od razu Horan puścił moją dłoń i zaczął schodzić ze schodów , a za Nim Harry .
Patrzałam na nich jak głupia .Do Cholery co On chce zrobić ?! Boję się najgorszego ..

_________________________________________________________________________________________

Hej Koteczki <3
Tak jak mówiłam dodałam ! :D
I jak się wam podoba ? - Komentujecie ;*
Również zapraszam tu --> http://fastlife-harry.blogspot.com/ ( pojawił się 1 rozdział , drugi po wycieczce )

Jak myślicie dojdzie do bójki ? - To już w NEXT .



CZYTASZ = KOMENTUJESZ ;3


+ zapraszam cały czas do Obserwowania <3


NEXT --> PIĄTEK 

               

2 komentarze:

  1. Jejku dobrze ze chociaz z ojcem sie pogodzila. Eh :/
    Super rozdzial czekam na nn :>
    Zapraszam
    http://alwaytogethe.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. matko superowy rozdział, pogodziła się z ojcem to dobrze ale źle że Mike wrócił, oby nic im się przez niego znowu nie stało czekam na nexta zapraszam również na mojego bloga: http://polishfriends216.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń