piątek, 23 maja 2014

Rozdział : 13

Rozdział zawiera Wulgaryzmy !
_____________________________________________________
- Cholera .. – powiedziała Kate .
- Co? – odpowiedziałam kiedy Niall złączył nasze dłonie .
- Odwróć się . – dodała .
Uczyniłam tak jak chciała . Zobaczyłam Alice idącą za rękę z tym Psychicznym człowiekiem . Od razu Horan puścił moją dłoń i zaczął schodzić ze schodów , a za Nim Harry .
Patrzałam na nich jak głupia .Do Cholery co On chce zrobić ?! Boję się najgorszego ..
Szturchnęła mnie łokciem przyjaciółka , odwracając głowę w jej kierunku pokazała ręką na nich . Od razu skapnęłam się o co jej chodzi . Zbiegłam po schodach tak szybko jak tylko potrafiłam . Mijając kilka młodych ludzi , którzy uczęszczali do naszego Liceum podbiegłam w końcu do chłopaków .
- Niall daj spokój . – mierzyli się wzrokiem . Ja stałam za plecami Blondyna .
- Rose nie wtrącaj się . – odpowiedział .
Podeszłam bliżej chłopaka i złapałam go za rękę wpatrując się na dwóch idiotów ( Alice , Mike’a ) . Po chwili blondyna odeszła i zostawiła Owen’a , który jak jakiś debil się śmiał . Nagle spoważniał , gdy tylko „ Mój Książe nie wiem z jakiej bajki „ przysunął się bliżej niego .
- No co Horan taki mądry byłeś ? A teraz co? – powiedział .
- Spierdalaj od Mojej dziewczyny . Rozumiesz?
Brunet prychnął śmiechem .
- Masz coś jeszcze do powiedzenia ? – spytał .
- Tak . - ostatnie słowa Horan`a jakie usłyszałam przed tym jak zobaczyłam, że Mike leży powalony na ziemi, a Niall stoi nad nim i zaciska pięści. Wszystko działo się bardzo szybko . W głowie miałam mętlik . Kurwa ..
Zabiję Cię za to .. - mówił Owen kiedy powoli podnosił się z ziemi. Mike miał lekko rozbity nos. Co chwilę wycierał dłonią spływającą krew. Odwrócił się i poszedł . Pobiegł . Po prostu się poddał . Jeden zero dla nas Owen . W ciągu paru sekund zrobiła się wokół kilkuosobowa grupa osób , które przyglądały się temu całemu zdarzeniu . Nagle rozbrzmiał charakterystyczny się dźwięk dzwonka , który odbił mi się o uszy . Nic nie mówiąc , komentując przepchałam się przez kilkanaście ludzi i udałam się na lekcje . Tak naprawdę Niebieskooki przegiął . Będzie mieć problemy .

*

Przez resztę dnia próbowałam unikać kłótni pomiędzy mną , a moim chłopakiem . Chcę o tym z nim porozmawiać na spokojnie np. w Domu . Dlaczego on to zrobił? Ma tyle szczęścia , że nie był wzywany do Dyrektora . Otworzyłam drzwi od Domu Ojca . Rozbierając buty usłyszałam dyskusję jaka dobiegała z salonu . Weszłam do kuchni zabierając jabłko i ruszyłam do pomieszczenia , w którym odbywała się rozmowa . Idą korytarzem usłyszałam pewne słowa : Mówiłaś to już Rose?
Zatrzymałam się w progu i ujrzałam na kanapie Ojca i Matkę . Obydwoje byli trochę smutni . Co było powodem? Myślę , że się dowiem . Podeszłam do Rodzicielki , którą mocno przytuliłam jak tylko umiałam . Później przywitałam się z Tatą i zajęłam miejsce naprzeciw ich .
- Coś się stało?- spytałam robiąc kęs owoca .
- Nie do końca . – odpowiedziała kobieta .
Co to znaczy „ nie do końca” Czyli tak czy nie ?
- Słyszałam , że rozmawialiście o mnie . Chcę mieć to już za sobą . Powiedźcie o co chodzi . ? – dodałam.
- Kochanie .. Chciałam Ci to powiedzieć później , ale jak już usłyszałaś . To wyprowadzamy się z stąd .
Zrobiłam kolejny kęs i prawie się zadławiłam .
- Czekaj .. Ty chyba robisz sobie jakieś jaja? Tak?
Mama pokręciła głową przecząco .
- Nie możesz mi tego zrobić ! Szkoła , Chłopak , Tata ! Jak ty to sobie wyobrażasz ?!
- Tam gdzie pojedziemy bez problemu możesz się rozwijać , a z Niall’em byś mogła się zawsze kontaktować .
- Kontaktować ? To gdzie my się wyprowadzamy?
- Nowy Jork . Jest tam druga siedziba naszej Firmy i bez problemu mogę tam pracować .
Kiedy opowiadała zaczęłam płakać . Kolejny problem .. Serio?!
- Mam też kolejną wiadomość .
- No słucham?
- Zaręczyłam się z Tom’em . – odpowiedziała pokazując wielki brylant na palcu . Nie to już mnie przerasta .
- A nie mogę zostać tu z Ojcem?
Tata spojrzał na Mamę tak samo jak i Ja.
- Rose .. To już wszystko jest zaplanowane . Wybacz , ale musisz jechać . Za tydzień wylatujemy z Londynu .
- Mamo! Ale jestem dorosła .!
- Rozumiem , ale jak na razie to chcę , żebyś skończyła dobre Liceum i poszła na Studia , a później Rób co Chcesz .- kontynuowała .
- Emma, a co z domem?
- Na sprzedaż . Właśnie po to wróciłam , żeby pozałatwiać różne nieruchomości .
Zabrałam ogryzek , który pozostał po czerwonym jabłku i wybiegłam z salonu . Moją twarz ogarnęła fala płaczu . Nie to chyba się śni . Tak? Uszczypnęłam się w rękę . Nic .. Jednak to rzeczywistość . Weszłam do pokoju kładąc się na łóżku . Leżąc na poduszce poczułam wibracje telefonu , który był obok mnie . Przejechałam palcem po ekranie i zaczęłam czytać nieodebrane wiadomości od Horan’a .

Gorsze w tym wszystkim jest to , że nie wiem jak to powiem przyjaciołom . Jak zareagują? Mogę liczyć na płacz . Jak i mój i kumpli . A najbardziej nie chce stracić Blondyna .

*

Niall

Szedłem korytarzem szkolnym razem z Louis’em oraz Harry’m . Od wczoraj nie widziałem się z Księżniczką . Wiem dobrze , że jest zła o to , że pobiłem Owen’a , ale kurde zasłużył sobie . A z takim chujem jak On inaczej nie da się rozmawiać . Zmierzając do Sali , w której mieliśmy Angielski zauważyłem Rose z Kate . Dziewczyna Styles’a zachowywała się jak zawsze . Ale coś nie tak było z Brunetką . Czy nadal chodzi jej o tą bójkę ? Zamach?
- Cześć kochanie – powiedziałem przytulając dziewczynę .
- Hej – odpowiedziała całując w usta .
- Coś się stało? – spytałem „ z lekkim przerażeniem „ – Chodzi o wczoraj? – dodałem .
- Nie .. Już mi minęło .
- A więc o co chodzi?
- Mama wróciła . – powiedziała kiedy zajmowaliśmy miejsca w wyznaczonych ławkach .
- Emm.. To źle?
- Nie wkurzaj mnie .. – odpowiedziała i usiadła na krześle .
Widzę , że jednak coś się stało . Nie chcę się kłócić , dlatego też nie pytałem ją dalej .

________________________________________________________________

Hej :* , krótki , bo jutro wyjeżdżam do Poznania i mam mało czasu . Moja mama zabiera mi za dokładne 5 min laptopa i dlatego chciałam go jak najszybciej dodać :)

Co sądzicie o sytuacji Rose?

Chcę powiadomić , że te opowiadanie skończy się za jakieś 10 rozdziałów - przewiduje :)
Kocham , pozdrawiam = miłego weekendu !


CZYTASZ = KOMENTUJESZ!

NEXT---> ŚRODA !!!!!!!


2 komentarze:

  1. superowy rozdział. Boże ta mama Rose jest jakaś psychiczna cały czas kręci wszystko :P współczuję Rose. czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :3 Ta Akcja ^^

    OdpowiedzUsuń